- Bohaterami wystawy "Etnoilustracje - między światami" są lokalni twórcy, którzy od pokoleń kultywują tradycyjne rzemiosło oraz naturalne surowce...
Wystawa łączy się ściśle z wiosną i Wielkanocą. Jej centrum to tradycja i cykl agrarny, coś, z czym człowiek był od dawna bardzo związany. Z tego rodziły się pewne zwyczajowe zachowania i rytuały. Zadaniem wystawy jest przede wszystkim przypomnienie młodszym odbiorcom, jak wielkanocna tradycja była kiedyś żywa. Niektóre z opisanych tutaj zwyczajów są nam jeszcze dobrze znane - Śmigus Dyngus czy topienie Marzanny - inne, przynajmniej w tej części Polski, są już zapomniane, na przykład wybijanie żuru, chodzenie z kogutem czy wieszanie śledzia - wyjaśnia Beata Trybuła z Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli.
Zwiedzający mogą poznać sylwetki Jana Puka, Marii Kozłowej, Anny Rzeszut, Henryka Kurzyny czy Bronisława Gapa.
- To bohaterowie tej wystawy, lokalni twórcy, którzy od pokoleń kultywują tradycyjne rzemiosło. Są nimi również naturalne surowce, bo na nich opiera się ich praca. Mamy więc glinę, drewno, zboże, wierzbę oraz palmy - wylicza pani Beata, dla której najcenniejsze jest zboże, reprezentowane przez snop pszenicy, bo jest to kwintesencja agrarnego cyklu.
Eksponaty prezentowane na wystawie, wśród których są m.in. kołatki, klekotki, terkotki, fujarki, piszczałki i pierdziele, są własnością zarówno Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, jak Muzeum Okręgowego w Rzeszowie oraz twórców i ich rodzin.
Wystawę zorganizowało Muzeum Regionalne w Stalowej Woli. Jej kuratorem jest Monika Michaluk, a o merytoryczną opiekę zadbały Elżbieta Skromak i Beata Trybuła. Honorowy patronat nad wystawą, którą można zwiedzić w Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego do 13 czerwca, sprawują Instytut im. Oskara Kolberga, Narodowy Instytut Dziedzictwa i Narodowe Centrum Kultury.