W tym roku Fundacja "Przywróćmy Pamięć" odnowiła trzy nagrobki z początku XX wieku na parafialnym cmentarzu.
W ciągu 9 lat udało się odnowić 19 zabytkowych nagrobków i pomników ze 118 wpisanych do rejestru zabytków.
Warto przypomnieć, iż cmentarz parafialny w Stalowej Woli - Rozwadowie jest jednym z najstarszych cmentarzy w Polsce, starszym nawet niż warszawskie Powązki czy krakowski Rakowicki.
- Oprócz ratowania zabytków, fundacja od kilku lat prowadzi również badania cmentarza wojennego w Rozwadowie oraz podejmuje próby jego renowacji. W ubiegłym roku decyzją Ministerstwa Kultury przyznano jej prawny statut Opiekuna Miejsca Pamięci dla tego cmentarza. Z inicjatywy fundacji został opracowany przez gminę Stalowa Wola plan renowacji cmentarza wojennego. Zyskał on aprobatę ze Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie oraz konserwatora zabytków. Niestety prace nie mogły się rozpocząć, ponieważ teren na którym cmentarz się znajduje od 1998 roku i jest we władaniu rozwadowskiej fary i potrzebna była zgoda proboszcza, której ten odmówił. Jest jednak szansa na porozumienie - poinformował Witold Adamski, prezes fundacji.
Fundacji udało się na razie wymienić brzozowe krzyże na żołnierskich mogiłach. Prowadzi także korespondencję z rodzinami poległych żołnierzy z Polski i zagranicy, które dzielą się z nią dokumentami i pamiątkami rodzinnymi.
- Dzięki temu możemy zobaczyć twarze niektórych ze spoczywających tu żołnierzy. Nie każdy może wie, ale cmentarz wojenny w Rozwadowie był największym cmentarzem z I wojny światowej w dawnym okręgu tarnobrzeskim, na którym ostatecznie spoczęło ponad tysiąc żołnierzy różnych narodowości z armii austro-węgierskiej, rosyjskiej i niemieckiej. Miejsce swojego spoczynku znalazło tu wielu Polaków, którzy służyli w armiach zaborców. Oprócz nich są pochowani także Węgrzy, Czesi, Rosjanie czy Włosi - wyjaśnił prezes.
Prace na obu cmentarzach nie byłyby możliwe gdyby nie pieniądze zbierane podczas kwest oraz pomoc gminy Stalowa Wola.
- Niestety w tym roku w związku z pandemią kwesta się nie odbędzie. Dlatego zwracamy się do każdego komu nie są obojętne zabytki naszej nekropolii z prośbą o wsparcie przez wpłatę na konto fundacji, tak abyśmy w następnym roku mogli odrestaurować dwa lub trzy kolejne zabytkowe nagrobki. Postanowiliśmy również przygotować cegiełki, z których dochód również zostanie przeznaczony na ten cel - dodał Witold Adamski.