W parafiach stalowowolskiego dekanatu, podobnie jak w całej sandomierskiej diecezji, procesje Bożego Ciała odbywały się tylko po kościelnym placu.
Tak było na przykład w parafii Matki Bożej Królowej Polski, gdzie procesję poprowadził proboszcz ks. Edward Madej.
- Zgromadziliśmy się tutaj, by w duchu żywej wiary przeżywać uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej - Boże Ciało. By wnikać w tajemnicę obecności Boga żywego w Najświętszym Sakramencie, by przyklęknąć przed Chrystusem w białej Hostii, tej kruszynie Chleba i wyznać naszą miłość do Tego, który dał siebie za nas na krzyżu i zechciał być obecny pośród nas aż do skończenia świata - powiedział proboszcz.
W parafii Matki Bożej Szkaplerznej wierni przeszli w procesji wokół fary.
- W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa dziękujemy Bogu za dar Eucharystii. Prosimy także Chrystusa o błogosławieństwo i pokój dla Kościoła powszechnego, naszej ojczyzny i narodu. Udział w eucharystycznej procesji natomiast jest publicznym wyznaniem wiary w to, że Jezus jest wśród nas, że jest w naszym życiu zawsze obecny. Dziś przygotowaliśmy nasz parafialny wieczernik i nasze domy, a przede wszystkim otworzyliśmy Jezusowi nasze serce, aby mogło je opromienić Jego błogosławieństwo - podkreślił ks. Jan Folcik, proboszcz.
W parafii Trójcy Przenajświętszej z kolei jak co roku w Boże Ciało rozprowadzono chlebki.
- Pieczywo dostarcza nam jedna ze stalowowolskich piekarń, a rozprowadza je oazowa młodzież. Ofiary złożone przy okazji do puszek zostaną przeznaczone na jej działalność - wyjaśnił ks. Mieczysław Kucel, proboszcz.
W parafii Opatrzności Bożej proboszcz ks. Krzysztof Kida zaapelował o szczególną ostrożność, założenie masek i zachowanie podczas procesji z powodu ogniska koronawirusa na poczcie w Stalowej Woli-Rozwadowie.