- Wspominając tamto wydarzenie, jedyne tego rodzaju w dziejach naszego miasta, chcemy, aby dar wówczas otrzymany zajaśniał nowym blaskiem - mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.
Bp Henryk Tomasik wspominając w homilii św. Jana Pawła II mówił o jego wielkim charyzmacie budowania wspólnoty. – Dziś dziękujemy za osobę św. Jana Pawła II, który stał się narzędziem działania Ducha Świętego w jednoczeniu ludzi z Bogiem i między sobą. Był prawdziwym „budowniczym mostów”. On chciał nas bardziej zjednoczyć z Bogiem i nawoływał do jedności między ludźmi opartej na ewangelicznej miłości. Zachęcał do odnajdywania śladów Pana Boga w świecie poprzez rozum. Mówił, że „wiara i rozum są jak dwa skrzydła na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji Prawdy” – mówił hierarcha.
Biskup H. Tomasik dodał, że zbyt mało dziękujemy Panu Bogu za tamten pontyfikat i zbyt mało czerpiemy z nauczania św. Jana Pawła II. Przypomniał jego słowa wygłoszone w Sandomierzu o potrzebie czystego serca. – Posiadać je, to znaczy być nowym człowiekiem, przywróconym przez odkupieńczą miłość Chrystusa do życia w komunii z Bogiem i całym stworzeniem. Tej komunii, która jest jego pierwotnym przeznaczeniem, dlatego czystość serca to przede wszystkim czystość wiary. Czystość serca jest zadana człowiekowi. To orędzie o czystości serca staje się dzisiaj jeszcze bardziej aktualne – podkreślał bp H. Tomasik.
- Czego nam potrzeba, aby bardziej jednoczyć ludzi miedzy sobą, aby jednoczyć nasze społeczeństwo, naszą Ojczyznę? Tyleż jest ran zadawanych słowem w naszych kontaktach indywidualnych, w rodzinie, w miejscu pracy. Ile ran zadawanych jest słowem w mediach, w życiu publicznym. Niech ani jedno polskie słowo nie będzie złe, niech nie zabija, niech nie niszczy jedności. Polskie słowo niech buduje, niech pozwala dostrzec człowiekowi wartość drugiego człowieka. Tego oczekuje od nas święty Jan Paweł II – wskazywał hierarcha.
- Dzisiaj modlimy się o dobro polskich słów w naszym życiu osobistym, w życiu publicznym i w polskich mediach. Dziękujemy mediom, że służą prawdzie i dobru, za to że jednoczą ludzi. Ale bolejemy nad tym, że coraz częściej pojawia się taka sytuacja, że wobec księży stosuje się zasadę odpowiedzialności zbiorowej. A niektóre media przyjęły założenie, że o Kościele nic, albo tylko źle. Chcemy przypomnieć tę wielką ofiarę kapłanów w naszej historii. Za poparcie Powstania Styczniowego 30 księży rozstrzelano, 100 zesłano na katorgę, 300 otrzymało wyroki więzienia, kilkuset zesłano na Syberię. Podczas II wojny światowej zginęło 2800 osób duchownych, z czego 1932 osoby, to biskupi, kapłani i alumni diecezjalni, 580 to księża i bracia zakonni a wśród ofiar były także i siostry zakonne. Zginęli za to, że byli wierni Chrystusowi i zatroskani o Ojczyznę. Chcemy przypomnieć, że do lat 90 ubiegłego wieku księża byli uważani za osoby drugiej kategorii, pozbawieni nawet ubezpieczenia społecznego. Zapomina się o tym jak bardzo księża byli zatroskani o ducha narodu, katechizowali w trudnych warunkach, nie ustawali w posługiwaniu duszpasterskim. Powiemy, że to historia, ale nie zapominajmy, że to wkład w budowanie obecnej rzeczywistości. To prawda, że normy moralne obowiązują nas wszystkich, w identyczny sposób, a odpowiedzialność księdza jest może nawet większa, ale czy budujemy mosty, abyśmy byli jedno? Wielkim darem, który składamy w naszych czasach Panu Bogu jest nasza wspólna praca w budowaniu Chrystusowego Kościoła, nasz wspólny wysiłek, wiernych świeckich i duchownych, aby realizować Boże oczekiwania, aby budować Chrystusowy Kościół – podsumował bp Henryk Tomasik.