W przededniu Barbórki w Tarnobrzegu została otwarta ścieżka historyczno-przyrodnicza prowadząca śladami górnictwa siarkowego.
Uroczystość rozpoczęła się przed budynkiem Urzędu Miasta, gdzie przecięcia wstęgi przy symbolicznej bramie prowadzącej na ścieżkę dokonali m.in. prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek oraz Marek Szmuc z zarządu tarnobrzeskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa.
- Ideą utworzenia ścieżki było ocalenie od zapomnienia tego wszystkiego, co po górnictwie siarkowym zostało w naszym mieście i okolicy. Starsi mieszkańcy doskonale wiedzą, czym był dołek machowski, w którego miejscu powstało Jezioro Tarnobrzeskie, natomiast młodsze pokolenie owego dołka nie zna, nie miało bowiem możliwości go zobaczyć - wyjaśniał M. Szmuc. - Dlatego nam, czyli Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Górnictwa, bardzo leżało na sercu przypomnienie i trwałe upamiętnienie istnienia przed laty jakże ważnego dla Tarnobrzega przemysłu siarkowego. Ścieżka zatem przywołuje to, co było, oraz ukazuje to, co jeszcze z niego pozostało. Coraz mniej osób pamięta, że np. nazwa niegdyś naszej sztandarowej restauracji "Tapima" wywodzi się od pierwszych liter miejscowości związanych z kopalniami: Tarnobrzeg, Piaseczno, Machów. Liczymy, że ścieżka będzie również dobrze służyła promocji miasta, jest bowiem chyba jednym w Europie szlakiem siarkowym. Również nasze Muzeum Polskiego Przemysłu Siarkowego jest jedyną tego typu placówką na świecie.
Na znaczenie górnictwa i przemysłu siarkowego w rozwoju Tarnobrzega zwrócił uwagę prezydent Bożek, zauważając przy okazji, że warto byłoby wskrzesić niektóre zarzucone tradycje. - Pamiętam poranne przemarsze po mieście orkiestry górniczej w dzień św. Barbary i same Barbórki. Chciałbym, abyśmy wrócili do tych tradycji, aby jedni przypomnieli sobie, inni zaś zobaczyli, jak wyglądają górnicze obyczaje - mówił. - Ponadto patrząc dookoła, to z wyjątkiem budynku Urzędu Miasta, gdzie niegdyś mieściło się liceum, i dawnego kasyna pozostałe obiekty powstały dzięki siarce, dzięki boomowi, jaki nastał w naszym mieście po jej odkryciu. Dzisiaj jest tu z nami wiele osób, które przed laty budowały, rozwijały przemysł siarkowy. Ta ścieżka, przypominająca o nim, jest również ukłonem w ich stronę.
Uczestnicy uroczystości mieli dzisiaj okazję przejść fragmentem jednej z trzech wytyczonych ścieżek, oznakowanej kolorem żółtym. Zmierzając do zabytkowego Spichlerza, gdzie mieści się Muzeum Polskiego Przemysłu Siarkowego, przeszli m.in. obok ławeczki prof. Stanisława Pawłowskiego, odkrywcy złóż siarkowych pod Tarnobrzegiem, oraz przez pl. Górnika. W Spichlerzu zaś został przygotowany piknik górniczy, można było również zwiedzić muzeum oraz wysłuchać górniczych pogwarków kustosza placówki dr. Adama Wójcika.
Ścieżki powstały w ramach projektu, w który zaangażowali się członkowie tarnobrzeskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, sandomierskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa, a także byli i obecni pracownicy Siarkopolu.
Ścieżkę historyczno-przyrodniczą "Śladami górnictwa i przemysłu siarkowego" tworzą trzy trasy - żółta, czerwona i zielona.
Najkrótsza z nich - czerwona, licząca 3,4 km - prowadzi sprzed pomnika prof. Pawłowskiego, znajdującego się przy skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Sikorskiego, do os. Mokrzyszów, gdzie w miejscu odkrycia złóż siarki stoi pamiątkowy kamień.
Trasa żółta została wytyczona w formie 8,9-kilometrowej pętli w centrum miasta. Zaczyna się przy tablicy informacyjnej z przebiegiem wszystkich szlaków, ustawionej przed budynkiem Urzędu Miasta Tarnobrzega przy ul. Kościuszki 32.
Trasa zielona - najdłuższa, wynosząca w sumie 11 km - rozpoczyna się na wysokości wejścia na cmentarz parafialny w Miechocinie od Wisłostrady i prowadzi aż na tereny zwałki w Dąbrowicy, do radaru Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Poszczególne punkty zostały oznakowane kodami QR, informującymi o nich.