W Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu odbyło się spotkanie honorowych dawców krwi. Klerycki klub liczy 20 członków i w ostatnim roku oddał ponad 20 litrów krwi.
Klub Honorowych Dawców Krwi „AIMA” działający przy Wyższym Seminarium Duchownego w Sandomierzu to jeden z prężniej działających klubów dawców krwi w regionie. Od ponad dwu dekad klerycy oddali blisko 700 litrów krwi. To koło krwiodawców jest ewenementem w skali kraju, gdzie klerycy w tak dużej liczbie są zaangażowani w ratowanie życia innych.
Spotkanie członków kleryckiego klubu krwiodawców, personelu medycznego oddziału terenowego Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Sandomierzu oraz przedstawicieli PCK rozpoczęło się od Mszy św. w kościele seminaryjnym pw. Świętego Michała Archanioła. Przewodniczył jej ks. Rafał Kułaga, rektor Wyższego Seminarium Duchownego. Następnie w gmachu seminarium odbyło się spotkanie członków koła z zaproszonymi gośćmi.
- Poprzez oddanie swojej krwi pomaga się drugiemu człowiekowi. Osobisty wysiłek bardzo pomaga w przygotowaniu do kapłaństwa. To jeden z elementów kształtujących pozytywne postawy wśród przyszłych księży - powiedział ks. Rafał Kułaga.
Ponad dwadzieścia lat temu alumni sandomierskiego seminarium, odpowiadając na apel dotyczący pomocy osobom chorym, poszkodowanym w wypadkach, postanowili zorganizować Klub Honorowych Dawców Krwi. Na apel odpowiedziało bardzo wielu kleryków, którzy zaczęli systematycznie oddawać krew. Nazwę „AIMA” wzięli z języka greckiego, słowo to oznacza krew symbolizującą życie.
Obecnie seminaryjne koło krwiodawców zrzesza 20 osób. Rocznie klerycy oddają ponad 20 litrów krwi, robią to systematycznie. Przeliczając na jednego członka tej struktury, ta liczba jest duża i sprawia, że koło seminaryjne należy do czołówki w oddziale Rejonowym PCK w Sandomierzu.
- Z krwiodawstwem zetknąłem się przychodząc na pierwszy rok do seminarium i to dzięki klubowi kleryckiemu zostałem honorowy dawcą krwi. Uświadomiłem sobie, że ten bezcenny dar, jakim jest krew, przyczynia się do ratowania życia i zdrowia drugiemu człowiekowi. To wielki gest dla drugiego człowieka - podkreślał kleryk Aleksander Zdun, prezes koła HDK AIMA.
- Oddaję krew, bo chcę pomóc tym, którzy jej potrzebują. Oddawanie krwi, to dawanie cząstki siebie innym. Jest to szlachetne, daje satysfakcje, daje uczucie spełnienia i poczucie, że komuś jestem potrzebny - podkreślał Konrad Bąk, alumn III roku.
Klerycy, którzy oddali największą ilość krwi, zostali odznaczeni odznakami PCK, także kleryckie koło zostało odznaczone odznaką wydaną z okazji 60-lecia PCK.