Taki tytuł nosi wystawa otwarta w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli.
Przedstawione są na niej portrety i biogramy 20 matek, których dzieci w latach 80. XX wieku podjęły walkę z totalitarnym systemem komunistycznym.
- W tym pięknym polskim słowie matka zawiera się wszystko, co może uzasadnić wielką rolę cichych bohaterów; cichych z miłości, cichych z poświęcenia i wiary we własne dzieci. Dlatego ta wystawa była tak bardzo potrzebna - powiedział Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli.
Wystawa
Zaprezentowano na niej biogramy 20 matek
Andrzej Capiga /Foto Gość
Wśród dwudziestu pokazanych na wystawie matek była Janina Wojciechowska, mama Maćka. Pani Janina domyślała się, iż jej syn działa w konspiracji, ale to przed to nią ukrywa.
- Przychodzili koledzy. Cały czas szumiały jakieś gazetki i coś tam upadało. A mi się ubzdurało, że coś niemoralnego oglądają - zwierza się dziennikarzowi Janina Wojciechowska.
Wystawa
Dla młodych była to żywa lekcja historii
Andrzej Capiga /Foto Gość
Helena Styrna-Mamoń, mama Marcina, wspomina z kolei, jak jej syn zorganizował w szkole śpiewanie kolęd za co zawiesili go w prawach ucznia.
- Marcin od początku zdradzał konspiracyjne smykałki. Innym razem w proteście przeciwko kłamstwom wyrzucił telewizor do Wisły - wspomina pani Helena.
Wystawa
Były też artystyczne występy
Andrzej Capiga /Foto Gość
Podczas otwarcia wystawy obecne też były matki niepokornych ze Stalowej Woli: Antonina Świercz i Regina Stój.
Wystawę zorganizowała zaś Fundacja Rodzice Szkole z Warszawy w ramach projektu Rodzice Niepokornych, a jej kuratorem w Stalowej Woli był Lucjusz Nadbereżny.