Mariusz Zyngier z Połańca wyróżniony w konkursie Światowej Nagrody Nauczycielskiej.
Nauczycielski Oscar
Najlepsi nauczyciele roku 2017 Archiwum prywatne Jednego z wieczorów odbyła się gala finałowa The Global Teacher Prize. Kilka tygodni wcześniej z pięćdziesiątki nauczycieli zakwalifikowanych do plebiscytu wybrano TOP 10, z których miano wybrać Nauczyciela Roku 2017. - Przed ogłoszeniem miałem dwa typy. Jednym z nich był Australijczyk Ken Silburn, który zajmował się podobnie jak ja typem edukacji zawodowej. Drugim moim typem była nauczycielka z Alaski Maggie MacDonnell. Cieszę się, że właśnie ona wygrała ten konkurs. To, co robi jako nauczyciel, jest niesamowite. Uczy w takim miejscy, gdzie tylko kilka razy w roku może bezpiecznie wylądować samolot. Temperatura prawie cały rok jest minusowa, jak jest cieplej niż -20 stopni Celsjusza, to już jest dobrze. Jedzenie dostarczane jest także drogą powietrzną. Przed nią poprzedni nauczyciele wytrzymywali tylko po kilka miesięcy, a ona trwa już tam kilka lat. To prawdziwy nauczyciel z charyzmą - opowiada Mariusz Zyngier.
Globar Teacher Prize w Dubaju Archiwum prywatne Poza oficjalnym spotkaniami nauczyciele rozmawiali o codziennych problemach. Pan Mariusz podkreśla dobrą organizację spotkania i gali. - Przygotowany był dla nas superdługi czerwony dywan. Myślę, że lepszy niż ten Oscarowy. I był on rzeczywiście dla nas, nauczycieli. To właśnie my byliśmy tam bohaterami, nie politycy czy gwiazdy, które występowały podczas wieczoru - wspomina.
Opowiadając o spotkanych tam nauczycielach, podkreśla, że to prawdziwi ludzie z pasją. - Oni nie spędzają z uczniami tylko 45 minut, ale każdą wolną chwilę. Dla nich bycie nauczycielem to nie zawód, ale pasja, życiowe wyzwanie - dodaje. Podkreśla, że bycie w TOP 50 stawia przed nami konkretne zadania tutaj w Polsce.
Mariusz Zyngier pośród najlepszych nauczycieli świata Archiwum prywatne - Wiem, że takich nauczycieli w naszym kraju jest bardzo dużo, że wspaniale pracują i osiągają naprawdę świetne wyniki nauczania. Tylko często wydaje nam się, że nie warto tego nagłaśniać, bo przecież nic nadzwyczajnego nie robimy. Właśnie, że nie! Trzeba to nagłaśniać. Bo jeśli nauczyciel zrobi coś niewłaściwego, to zaraz pisze się o tym w gazetach i internecie, zaś tymi dobrymi i efektywnymi nauczycielami nikt się nie interesuje. Dlatego musimy sami o to zadbać i nauczyć się pokazywać nasze sukcesy. To nie jest krok w kierunku pychy, ale pokazanie efektów swojej pracy. Do tego zachęcam - podkreślał Mariusz Zyngier.