Być pożytecznym dla ludzi

Sympozjum o bp. Stefanie Zwierowiczu rozpoczęło Dni Kultury Chrześcijańskiej.

W Katolickim Domu Kultury w Sandomierzu odbyło się sympozjum naukowe z okazji przygotowania do obchodów 200-lecia Diecezji Sandomierskiej, które równocześnie zainaugurowało Dni Kultury Chrześcijańskiej naszej diecezji.

- W Roku Świętym Miłosierdzia bp Stefan Zwierowicz jawi się nam jako dobry pasterz, pokładający wielką ufność w Bożym Miłosierdziu. Wrażliwy i o łagodniej naturze, był nieustępliwy wobec caratu, kiedy chodziło o prawa Kościoła katolickiego. Swoim bezpośrednim i spontanicznym sposobem bycia docierał do każdego z Dobrą Nowiną - podkreślał bp Krzysztof Nitkiewicz, otwierając sympozjum.

Być pożytecznym dla ludzi   Siostra prof. dr hab. Agata Mirek ks. Tomasz Lis /Foto Gość W pierwszym wykładzie siostra prof. dr hab. Agata Mirek mówiła o sytuacji Kościoła katolickiego w zaborze rosyjskim po powstaniu styczniowym, podkreślając, że ważną rolę w podtrzymaniu tożsamości narodowej i religijnej odgrywały ośrodku kultu religijnego oraz patriotyczna postawa duchowieństwa, za którą często ponosiło ono surowe kary i prześladowanie ze strony zaborców.

W kolejnym  wykładzie pt. „Młodość Stefana Zwierowicz, posługa kapłańska i biskupia w diecezji wileńskiej” ks. dr Adam Szot z Archidiecezji Białostockiej przybliżył główne kierunki działalności i posługi pasterskiej biskupa na terenach diecezji wileńskiej.

Podczas swojego wystąpienia podkreślił jego niezwykłą troskę o rozwój duszpasterstwa w diecezji oraz niezłomną postawę w sprawie edukacji religijnej dzieci i młodzieży. Przypomniał fakt wydania cyrkularza, czyli okólnika do duchowieństwa, aby upomniało rodziców, by nie posyłali swych dzieci do szkół cerkiewnych. Ten okólnik biskupa zrobił wielkie wrażenie na duchowieństwie i wiernych diecezji, a także i na władzach państwowych. Szybko też odniósł pożądany skutek nie tylko na terenie diecezji wileńskiej, ale także i w innych diecezjach. Niestety za tę nieugiętą postawę wobec obrony wartości religijnych i patriotycznych biskup zapłacił wygnaniem z diecezji wileńskiej przez władze carskie.

Być pożytecznym dla ludzi   Wystąpienie ks. Tomasza Moskala ks. Tomasz Lis /Foto Gość Z kolei ks. dr hab. Tomasz Moskal przybliżył zebranym na sympozjum posługę bpa S. Zwierowicza w naszej, sandomierskiej diecezji. Prelegent omówił okoliczności przybycia biskupa do diecezji, sam dzień ingresu do katedry oraz jego posługiwanie pasterskie.

- Dzięki swojemu zaangażowaniu w sprawy duszpasterskie, duchowieństwo w bardzo krótkim czasie zaczęło swojego biskupa nazywać „Pasterzem”. Dzięki ks. Józefowi Rozkosznemu, który był jego kapelanem, możemy poznać przemyślenia biskupa. Zżymał się o brak gorliwości duszpasterskiej u księży. Jako środki duszpasterskie wskazywał otwarcie się na ludzi, wychodzenie do nich. Wiele uwagi biskup Zwierowicz poświęcał młodzieży oraz wizytacjom parafialnym. Wielką troską otaczał seminarium duchowne. Uważał je za szkołę, która miała ze wszystkich szkół największą wagę - wymieniał ks. T. Moskal.

Biskup Stefan Aleksander Zwierowicz żył w latach 1842-1908. Urodził się w guberni siedleckiej. Gimnazjum ukończył w Białymstoku. Kształcił się w seminarium w Wilnie, a stopień magistra teologii uzyskał na Akademii Duchownej w Petersburgu. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1869. Kolejno pełnił obowiązki profesora, rektora seminarium aż do administratora diecezji włącznie. W 1897 roku został konsekrowany w Petersburgu na biskupa wileńskiego. Od 1902 roku przebywał przez 9 miesięcy na wygnaniu za to, że listem pasterskim zabronił rodzicom katolickim posyłać dzieci do szkół cerkiewnych. Po powrocie z wygnania w Twerze objął diecezję sandomierską dnia 30 grudnia 1902 r.

Być pożytecznym dla ludzi   Biskup Stefan Zwierowicz Zdjęcie archiwalne

Bp S. Zwierowicz był kapłanem ogromnej wiary i niezmiernej dobroci. Pospolicie nazywany był "Pasterzem". Za jego staraniem seminarium duchowne zyskało klasztor po Benedyktynkach. Do katedry przekazał obraz Matki Bożej Ostrobramskiej, który otrzymał od litewskiego duchowieństwa.

Zmarł 4 stycznia 1908 r. mając 65 lat życia. W Wilnie pasterzował 5 lat i tyleż samo w Sandomierzu. Został pochowany w podziemiach katedry sandomierskiej.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..