Błędem jest myślenie, że więzienie może jedynie popsuć. Myli się ten, kto sądzi, że w więzieniu jest tylko samo zło. W osadzanych jest wiele wiary i nadziei, że uda się odbudować na nowo utracony kiedyś świat – opowiada mjr Simona Wojtowicz, kierownik penitencjarny Aresztu Śledczego w Nisku.
tomasz.lis@gosc.pl Idąc główną ulicą Niska, mija się budynek, który choć mimo tego, że ma dobrze zabezpieczone okna, nie przypomina więzienia. Dopiero solidny mur zabezpieczony drutem kolczastym, mijany na ulicy obok, może nam to sugerować.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.