Pedagogika serca

Edukacja i wychowanie. Gdy wchodzą w szkolne mury, widać na ich twarzach uśmiech i radość. Jedni pomagają drugim wysiąść z autobusu, starsi biorą za rękę młodszych i pomagają odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Dla wielu z nich szkolny świat staje się bramą do normalnej codzienności.

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 10/2016

dodane 03.03.2016 00:00
0

Jest jeszcze przed dziewiątą. Kilkanaście busów podjeżdża na szkolne podwórko. Z każdego powoli wychodzi grupka dzieci wspomagana przez opiekuna. Nie przychodzi im to łatwo, bo wiele z nich dotkniętych jest jakąś niepełnosprawnością. Kilkoro, mimo że porusza się z pomocą wózka, nieźle sobie radzi z wieloma przeszkodami. Za chwilę zabrzmi dzwonek, więc jedni pomagają drugim, aby się przebrać i być gotowym na lekcje. W klasie wita ich nauczyciel i osoba, która pomaga w prowadzeniu lekcji. – Do naszego ośrodka trafiają dzieci, które posiadają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Mimo że każde z nich ma stwierdzony stopień niepełnosprawności intelektualnej, autyzm lub wieloraką niepełnosprawność, to pracujemy z nimi jak w każdej innej szkole, oczywiście za pomocą specjalnie dostosowanych do nich metod i programu edukacji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY