Ponad dwa tysiące pielgrzymów, po kilku dniach wędrowania w sierpniowym upale, stanęło u stóp tronu Jasnogórskiej Czarnej Madonny.
Uwieńczeniem pątniczego trudu była Msza święta, której przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz. Podczas homilii ks. Marcin Grzyb mówił o maryjnym wymiarze wiary i potrzebie osobistego zawierzenia Maryi, która zawsze wspiera nas i podtrzymuje w codziennym pielgrzymowaniu.
Biskup K. Nitkiewicz zwracając się do pątników podczas wspólnej modlitwy mówił o duchowych owocach, jakie niesie w życiu człowieka podjęty trud pielgrzymowania. - Każda pielgrzymka na Jasną Górę wymaga wielu wyrzeczeń, hartu ducha oraz wielkiego zaufania Bogu. Tegoroczna pielgrzymka była trudniejsza niż zwykle z racji na panujące upały. Pomimo tego, miałem okazję usłyszeć od wielu, że było warto. Może już dostrzegacie owoce pielgrzymowania, a jeśli nie, to z pewnością będziecie się nimi cieszyli się po powrocie do waszych domów. Św. Paweł zapewnia nas, że „Bóg przygotował dla tych, którzy go miłują wielkie rzeczy” i „współdziała we wszystkim dla ich dobra”. Maryja kochająca matka przychyli nam przysłowiowego nieba – mówił biskup. - Niech owocem tej pielgrzymki będzie w pierwszej kolejności umocnienie wiary każdego z was. Wiary, która pomaga znaleźć odpowiedź i sens życia tam gdzie rozum okazuje się bezradny. Wiary, która pozwala przebaczać wrogom, dostrzegać braci w osobach zupełnie nieznajomych i różnych od nas, wiary, która umożliwia czynienie dobra. Wiara to nie są tylko przelotne emocje, to nie jest sposób na wewnętrzne wyciszenie czy upiększanie ważniejszych momentów życia wzniosłymi obrzędami. Wiara to życie ze swoimi wzlotami i upadkami, ale mające mocne fundamenty i jasny cel. Jestem przekonany, że już dzisiaj jesteście lepsi niż przed rozpoczęciem pielgrzymki. Powinniśmy jednak dalej szukać drogi, prawdy i życia, pytając się o nie Chrystusa i Jego Matkę. Powinniśmy dzielić się tymi skarbami z innymi – podkreślał pasterz diecezji.
Na zakończenie Eucharystii biskupi pobłogosławili wszystkim pątnikom i przybyłym gościom. Po osobistej modlitwie w murach sanktuarium rzesza pielgrzymów autokarami lub własnym transportem wraz z bliskimi udała się w drogę powrotną do swoich domów.