Społeczeństwo i religia. – Gdy 10 lat temu po raz pierwszy jechałam na oazę, to myślałam: „Jak ja wytrwam do końca w tym »zakonie«?”. Dziś, gdy kończy się wakacyjny turnus, już tęsknię za następnym – opowiada Angelika Nowak, animatorka z Waśniowa.
Rekolekcje oazowe wychowały już kilka pokoleń. Początkowo organizowane były w prowizorycznych warunkach – uczestnicy byli inwigilowani przez dawną Służbę Bezpieczeństwa – ale zawsze dawały poczucie wielkiej wspólnoty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.