Kopciuchy do lamusa

Nowy system monitorowania powietrza zaprezentowali na rynku w Stalowej Woli--Rozwadowie pracownicy Politechniki Rzeszowskiej.

Czujnik powietrza zamontowany na budynku PSP nr 9 w Stalowej Woli-Rozwadowie.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Jego podstawową częścią są specjalistyczne drony, które monitorują poszczególne dzielnice miasta, w tym zwłaszcza domków jednorodzinnych, takie jak właśnie Rozwadów, Hutnik, Charzewice czy Piaski. Operator drona, wyposażonego w czujniki powietrza, pobiera w określonych miejscach jego próbki, zapisuje też temperaturę, ciśnienie oraz geograficzne współrzędne badanego miejsca. Następnie pobrane próbki są przekazane do wyspecjalizowanego laboratorium i na podstawie ich analizy miasto będzie mogło, w przypadku przekroczenia norm, domagać się ukarania właściciela danej posesji.

Nowy system ochrony powietrza to także 12 czujników zainstalowanych w szkołach, przedszkolach, przychodniach zdrowia, w Urzędzie Miasta i Miejskiej Bibliotece Publicznej. Czujniki te co 10 minut wyświetlają na ekranach jakość powietrza w badanych lokalizacjach.

Miasto zachęca także mieszkańców do wymiany źródeł ciepła na bardziej ekologiczne. W Urzędzie Miasta znajduje się punkt „Czyste powietrze”, gdzie pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska pomagają w wypełnianiu wniosków i ich rozliczaniu oraz gromadzeniu dokumentacji związanej z wymianą „kopciuchów”. Obecnie mieszkańcy złożyli 280 takich wniosków. Prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny zapowiedział także, że mieszkańcy Stalowej Woli będą mogli sprawdzić stan jakości powietrza za pomocą aplikacji na nowej stronie internetowej miasta, która właśnie powstaje.

System kontroli jakości powietrza został zakupiony w ramach projektu pt. „Modelowe rozwiązania na trudne wyzwania – Plan Rozwoju Lokalnego i Instytucjonalnego Stalowej Woli”, dofinansowanego w 85 proc.z Norweskiego Mechanizmu Finansowego, resztę pokrył budżet państwa.