Husarska szabla powróciła...

...do Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu-Dzikowie wraz z ponad 70 innymi cennymi zabytkami.

Dyrektor muzeum prezentuje prezydentowi Tarnobrzega album ze zdjęciami wnętrz Zamku Tarnowskich z 1917 roku. Marta Woynarowska /Foto Gość

Tym samym Muzeum Zamek Tarnowskich ma w swoich zbiorach niemal całą dawną Kolekcję Dzikowską.

Białą broń, w tym rzadko spotykaną szablę husarską, meble, XIX-wieczne grafiki, obrazy olejne przekazało tarnobrzeskiej instytucji Muzeum Okręgowe w Rzeszowie, które przechowywało je od 1946 roku.

Eksponaty zostały niedawno przewiezione z rzeszowskiego muzeum, a dzisiaj oficjalnie zaprezentowano je na konferencji prasowej z udziałem prezydenta Tarnobrzega Dariusza Bożka oraz dyrektora Muzeum Zamku Tarnowskich Tadeusza Zycha.

- Są to ostatnie zabytki pochodzące z Kolekcji Dzikowskiej, jakie były poza Dzikowem. W większości zostały zabrane i złożone w Muzeum Miasta Rzeszowa, przemianowanego na początku lat 50. XX w. na Muzeum Okręgowe. Przed dwoma laty rodzina Tarnowskich na drodze sądowej odzyskała prawo do tych przedmiotów i decyzją Jana Tarnowskiego oraz dyrektora rzeszowskiej instytucji Bogdana Kaczmara powróciły do miejsca, z którego wyjechały ponad 70 lat temu. Za to postanowienie obu panom należą się ogromne podziękowania - mówił T. Zych. - Z całą pewnością są jeszcze pojedyncze rzeczy rozproszone w różnych, także prywatnych rękach. Wśród ponad 70 eksponatów najbardziej nas cieszy broń biała, której dotychczas w swoich zbiorach nie posiadaliśmy.

  Do zbiorów Muzeum Zamku Tarnowskich trafiły rzadkie okazy broni białej. Marta Woynarowska /Foto Gość

Dyrektor muzeum zwrócił uwagę przede wszystkim na XVIII-wieczną szablę husarską, jaką w swoich zasobach posiada niewiele polskich instytucji muzealnych. Największy przez lata autorytet i znawca broni białej prof. Zdzisław Żygulski jr 10 lat temu podkreślał, że jest ona rzadkością, która na otwartym rynku kolekcjonerskim, na aukcjach w ogóle się nie pojawia. Równie dużym unikatem jest karabela, datowana na przełom XVII/XVIII stulecia, wykonana w lwowskim warsztacie ze stali damasceńskiej.

Spośród kilkudziesięciu cennych XIX-wiecznych grafik została zaprezentowana tylko część, wiele z nich nie ma bowiem oprawy lub jest w bardzo złym stanie i wymaga wymiany lub konserwacji.

Tadeusz Zych zwrócił także uwagę na wyłożony album, zawierający kilkadziesiąt archiwalnych zdjęć wszystkich wnętrz zamkowych, wykonanych przez Michała Affasanowicza w 1917 r., czyli na 10 lat przed tragicznym pożarem, który wybuchł w grudniu 1927 roku. Dla muzealników to bardzo cenny materiał, mogący posłużyć nie tylko jako podpowiedź w aranżacji wnętrz, ale również dający obraz wyposażenia poszczególnych pokoi.

- Ważnym, wręcz wzruszającym elementem, mimo swoich niewielkich rozmiarów, jest fragment oryginalnego srebrnego okucia laski marszałkowskiej Jana Dzierżysława Tarnowskiego, marszałka Sejmu Krajowego we Lwowie. Jest z nią przedstawiony na portrecie autorstwa Henryka Rodakowskiego, wiszącym w sali wielkiej. W gablocie natomiast znajduje się jej replika - dodał dyrektor muzeum.

Prezydent miasta podkreślił, że jest to ważny dzień dla muzeum, dla miasta, prezentowane eksponaty są bowiem częścią dziedzictwa Tarnobrzega, ale także Polski. - Chciałoby się powiedzieć, że zostaje jeszcze Rapperswil, gdzie w tamtejszym Muzeum Polskim znajduje się część zbioru miniatur, ale na to może przyjdzie jeszcze czas - stwierdził D. Bożek.

  Okucie laski marszałkowskiej Jana Dzierżysława Tarnowskiego. Marta Woynarowska /Foto Gość

Wyznał, że najbardziej zachwyciła go szabla turecka z pochwą wysadzaną kamieniami szlachetnymi, w tym turkusami. - Turkus w Turcji do dzisiaj jest bardzo popularnym kamieniem, uznawanym za przynoszący szczęście - dodał prezydent. Podkreślił także, że w Polsce Południowo-Wschodniej najcenniejszymi i najważniejszymi zbiorami mogą poszczycić się dwa muzea - w Łańcucie i Tarnobrzegu.

- Muzeum Zamek Tarnowskich wpisuje się nie tylko na listę najważniejszych instytucji muzealnych w województwie podkarpackim, ale także w kraju. Staramy się prowadzić kampanię medialną promującą nasze muzeum, by informacja o nim, o jego zbiorach i o tym, że warto, a nawet trzeba je odwiedzić trafiła do jak najszerszego grona. Mamy się czym chwalić i z czego być dumni - zaznaczył prezydent.

Eksponaty zaprezentowane na konferencji prasowej zwiedzający będą mogli podziwiać od przyszłego tygodnia.