Deszcz był już niegroźny

Katarzyna Opioła

publikacja 25.06.2018 22:11

Sobótkowe tańce spokojnie dobiegły dzisiaj końca. I żadna pogoda występującym nie była straszna.

Deszcz był już niegroźny Publiczności zaprezentowało się dziesięć grup tanecznych Katarzyna Opioła

Hala MOSiR-u w Tarnobrzegu dziś przeobraziła się w wielką salę widowiskową, gdzie, zgodnie z wczorajszą zapowiedzią organizatorów tarnobrzeskiej sobótki, wystąpiło dziesięć grup tanecznych Studia Tańca i Ruchu FRAM, prezentując roczny efekt swojej pracy. Wczorajsze występy w parku dzikowskim przerwa niesprzyjająca aura z opadami deszczu. Głównym choreografem zespołu jest Dariusz Chmielowiec, osoba która niezmiennie od ponad 20 lat, poszukuje nowatorskich środków wyrazu. Na zajęciach dzieci, oprócz szeroko rozumianego rozwoju motorycznego, zdobywają umiejętności z zakresu tańca oraz form estradowych.

- Dla mnie taniec jest całym życiem i chciałabym, aby dla córki też miał takie znaczenie - mówiła mama 5-letniej Michasi, która z niecierpliwością oczekiwała występu. - Michasia z FRAMEM bawi się już dwa lata. Była maleńka kiedy zaczęła chodzić na zajęcia - kontynuuje mama. - Chciałam by poczuła tę niepowtarzalną FRAM-ową atmosferę, ale także cieszyła się tańcem. Mała ma niespożytą energię więc niech wyładuje ją w ten sposób. Dla niej to ogromna frajda bo może się wyszaleć, spotkać się z dziewczynkami, opanować układ taneczny a potem go w raz z koleżankami zaprezentować, tak jak dzisiaj w pięknym stroju. Cieszy mnie że Michasia chce uczestniczyć w zajęciach, bo taniec to ruch, a ruch to przecież zdrowie.

Z wybiciem godziny siedemnastej na zaaranżowanej scenie pojawiła się pierwsza grupa, prezentując bardzo żywiołowy układ. Pomiędzy występami poszczególnych grup swoje możliwości wokalne zaprezentowali członkowie Chórku „Łapu-Capu” prowadzonego przez Annę Pintal.

I tak jak wczoraj w parku tak i dziś w hali MOSiR-u dzieci i młodzież dały z siebie wszystko. Każdy występ nagradzany był gromkimi brawami przez licznie zgromadzoną publiczność