Książka dziennie

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 09.02.2018 20:37

Rekordziści przeczytali ponad 300 książek w ciągu minionego roku!

Książka dziennie Anna Gorazd - "Czytelnik Roku" Marta Woynarowska /Foto Gość

Prawdziwym rekordem może poszczycić się Anna Gorazd, która w ubiegłym roku wypożyczyła i przeczytała 346 książek! Z takim wynikiem zwyciężyła w najstarszej grupie wiekowej i zyskała zaszczytne miano „Czytelnika Roku”, w konkursie zorganizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. dr. Michała Marczaka w Tarnobrzegu.

Równie imponującą liczbę przeczytanych tytułów zgromadziła na swoim koncie Dorota Bryła, gdyż tylko o 8 mniej. Także Małgorzata Woźniak, Beata Setlak i Jadwiga Kubiak -pozostałe laureatki w grupie dorosłych czytelników - przeczytały ponad 300 książek.

Wśród najmłodszych czytelników (w wieku 5-9 lat) niekwestionowanym zwycięzcą i zdobywcą tytułu „Czytelnik Roku” został Tomasz Brania, który wypożyczył 326 książek. Kolejne miejsca zajęli: Adam Bułdyś (242 woluminy), Kamila Gorycka-Swatek (211), Agata i Katarzyna Wódz (po 209 książek). W drugiej kategorii wiekowej (10-15 lat) „Czytelnikiem Roku” został Kacper Maszkowski, który przeczytał 222 książki. Wśród laureatów tej grupy znalazły się: Marta Kubiak, Dominika Knap, Zuzanna Jońca oraz Justyna Jonak.

Jak się okazuje, czytanie bywa zaraźliwe, a nawet uwarunkowane genetycznie, jak żartobliwie stwierdziła Jadwiga Kubiak, która wraz z wnuczką Martą są w gronie najaktywniejszych i najwierniejszych czytelników tarnobrzeskiej biblioteki.

- Żeby czytać, trzeba zwyczajnie chcieć. I nic więcej - stwierdziła pani Jadwiga. - Z pewnością nie bez znaczenia są także wzorce i zwyczaje wyniesione z domu, kształtujące nasze postawy i wybory w późniejszym życiu. U nas w domu książki były zawsze obecne. Wieczorami, ponieważ nie było - na szczęście - telewizora, tata zasiadał z książką w ręku i czytał nam głośno. Ponieważ chciałam czytać samodzielnie, dlatego, jeszcze zanim poszłam do szkoły, poznałam litery i mogłam samodzielnie delektować się kontaktem z książkami. Pierwszą przeczytaną samodzielnie, której nigdy nie zapomnę, była bajka Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i sierotce Marysi” - wspominała Jadwiga Kubiak.

Książka dziennie   Jadwiga Kubiak z wnuczką Martą Marta Woynarowska /Foto Gość

Równie wczesny kontakt ze słowem drukowanym miała Anna Gorazd, „Czytelniczka Roku”. - Do nauki czytania właściwie zmusiła mnie kaseta z bajkami. Otóż mama nagrała mi na taśmę dwie bajki, które uporczywie odtwarzałam, aż wreszcie miałam już dość, bo znałam je na pamięć. Chciałam poznać nowe bajki, więc zaczęłam się uczyć liter. Biegałam do mamy i pytałam, jaka to litera. W ten sposób nauczyłam się alfabetu i tak zaczęła się moja wielka i niekończąca się przyjaźń ze słowem pisanym. Zanim przystąpię do czytania, lubię książkę obejrzeć, przekartkować, by poczuć jej zapach. Zdecydowanie preferuję tradycyjne książki, chociaż nie ukrywam, że korzystam także z ebooków, audiobooków, ale to nie jest to. Brakuje im uroku - wyjawiła pani Anna.

Nagrody laureatom konkursu wręczyli przewodniczący rady miasta Dariusz Bożek oraz sekretarz miasta Przemysław Rękas, którzy nie kryli swego podziwu dla znakomitych wyników, jakimi mogli się poszczycić zwycięzcy.

Uroczystość uświetnił koncert w wykonaniu uczniów Niepaństwowej Szkoły Muzycznej Krzysztofa Zwierzyńskiego, którzy wykonali m.in. utwory pochodzące z repertuaru Piwnicy Pod Baranami, Ewy Demarczyk, Wojciecha Młynarskiego, grupy Pod Budą, Tadeusza Woźniaka.