Sandomierscy klerycy przez ponad 20 lat oddali ponad 600 litrów krwi.
Każdego roku do KHD dołączają nowi alumni.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Rok 1995. Osoba z najbliższej rodziny jednego z kleryków trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Potrzebowała krwi. Od razu zgłosiło się kilku chętnych. Po tym wydarzeniu klerycy postanowili założyć klub krwiodawców, bo choć lata studiów w seminarium mijają, to mieli nadzieję, że kolejni przyszli kapłani także będą chcieli w ten sposób pomagać innym. Nie mylili się.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.