Ciche bohaterki

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

– Miał 15 lat, kiedy na bramie komendy MO namalował znaki kotwicy albo pisał antykomunistyczne hasła w rodzaju: „Katyń pamiętamy” – wspomina Urszula Głowacka-Maksymiuk, matka Przemysława.

▲	Matki niepokornych – Antonina Świercz i Regina Stój. ▲ Matki niepokornych – Antonina Świercz i Regina Stój.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Matki niepokornych są bohaterkami wystawy, którą można oglądać w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli. Przedstawione są tam portrety i biogramy 20 kobiet, których dzieci w latach 80. XX wieku podjęły walkę z totalitarnym systemem komunistycznym. – W tym pięknym polskim słowie „matka” zawiera się wszystko, co może uzasadnić wielką rolę cichych bohaterów; cichych z miłości, cichych z poświęcenia i wiary we własne dzieci. Dlatego ta wystawa była tak bardzo potrzebna – powiedział, otwierając wystawę, prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Wśród 20 pokazanych na wystawie matek była także Janina Wojciechowska, mama Maćka. Pani Janina domyślała się, iż jej syn działa w konspirze, ale to przed nią ukrywa.

Dostępne jest 55% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.