W drodze do Czarnej Madonny

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 32/2017

publikacja 10.08.2017 00:00

Cztery piesze pielgrzymki wyruszyły na Jasną Górę: sandomierska, ostrowiecka, janowska i stalowowolska. Najstarszą z nich jest janowska.

▲	Pielgrzymi z Janowa Lubelskiego mieli do pokonania 320 km. ▲ Pielgrzymi z Janowa Lubelskiego mieli do pokonania 320 km.
Andrzej Capiga /Foto Gość

W ciągu 9 dni 730 pątników 34. Pieszej Pielgrzymki ze Stalowej Woli pokonało 270 km. Jej dyrektorem był ks. Dominik Bucki, a ojcem duchownym – ks. Michał Mierzwa. – Różne powody skłaniają nas do wyruszenia na pielgrzymi szlak. Mogą one być bardzo prozaiczne, jak towarzystwo kolegów. Pielgrzymi idą, aby prosić o zdrowie, dobrego męża czy żonę, o odnalezienie życiowego powołania czy wyzwolenie z jakiegoś nałogu... Chrystus chce, byśmy w niej uczestniczyli, bo ma nam coś ważnego do przekazania – powiedział ks. Andrzej Żarkowski. Pan Janusz szedł w pielgrzymce po raz pierwszy. – Sytuacja jest wyjątkowa. Moja mama dostała udaru i jest częściowo sparaliżowana. Idę w intencji jej wyzdrowienia – wyjawił. Dla Izy, tegorocznej maturzystki, to też pierwsza pielgrzymka. – Chcę podziękować za zdanie matury i dostanie się na wymarzone studia do Krakowa – powiedziała Iza. – To już moje szesnaste pielgrzymowanie do Jasnogórskiej Pani.

Dostępne jest 42% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.