Seniorze, uważaj na „wnuczka”

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 10/2017

publikacja 09.03.2017 00:00

Mimo apeli policji i kampanii medialnych nadal wiele starszych osób pada ofiarą przestępstw i oszustw finansowych. Przekonani, że pomagają najbliższym, seniorzy często tracą majątek i oszczędności całego życia.

Seniorze, uważaj na „wnuczka” Roman Koszowski /Foto Gość

Chyba nie ma takiej osoby, która nie słyszałaby o przestępczym procederze wyłudzania pieniędzy metodą „na wnuczka”, „na policjanta” lub za pomocą innego kłamstwa, poprzez które oszuści, posługując się niestworzonymi historiami, próbują wyłudzić szczególnie od osób starszych pokaźne sumy pieniędzy. Mimo ostrzeżeń i akcji prewencyjnych policji nadal wiele osób pada ofiarą takich przestępstw.

Nie tylko „na wnuczka”

– W powiecie sandomierskim w ubiegłym roku mieliśmy zgłoszonych sześć przypadków działania przestępców właśnie tą metodą. W czterech przypadkach osoby na szczęście zorientowały się, że mogą to być działania oszustów, i nie przekazały pieniędzy. Niestety w dwóch przypadkach ofiary utraciły znaczne sumy – poinformowała st. post. Beata Lipiarz. Jak tłumaczą policjanci, cały proceder inicjowany jest rozmową sprawcy pełniącego rolę tzw. telefonisty. Oszuści często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają osoby o imionach często występujących u osób starszych. Następnie dzwonią pod wybrany numer telefonu stacjonarnego. Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową. Podczas konwersacji oszust, podając się za kogoś bliskiego, prosi o udzielenie pilnej pożyczki.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.