Dla "Rusala" i "Zapory"

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 02.03.2017 20:20

Niezwykły namiot stanął przed Środowiskowym Domem Kultury w Skopaniu.

Dla "Rusala" i "Zapory" W obchodach wzięła udział Krystyna Frąszczak. Marta Woynarowska /Foto Gość

Tym samym gmina Baranów Sandomierski dołączyła do listy największych miast Polski, biorących udział w akcji „Namioty Wyklętych” organizowanej przez Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej.

- Stowarzyszenie przed kilku laty zainicjowało wydarzenie nazwane „Namioty Wyklętych”, które ma  upamiętniać żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego. Aby stworzyć choćby maleńką namiastkę warunków, w jakich przyszło im żyć, organizatorzy postanowili przenieść akcję do wojskowych namiotów - wyjaśnia Renata Domka, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Baranowie Sandomierskim, którego filią jest ŚDK w Skopaniu.

W namiocie prezentowana była wystawa poświęcona sylwetkom najbardziej znanych przedstawicieli żołnierzy niezłomnych - gen. Augusta Fieldorfa „Nila”, rtm. Witolda Pileckiego, Danuty Siedzikówny „Inki”, ale również bohaterów związanych z regionem, jak Aleksandra Rusina „Rusala” (jego syn Edward jest przewodniczącym Rady Osiedla w Skopaniu) oraz mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. Jemu poświęcono znaczącą część dzisiejszych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

- Mam nadzieję, że taka żywa lekcja historii przyda się nam wszystkim. Bo niby znamy dzieje Polski, choćby ze szkolnych lekcji, ale możliwość wysłuchania wspomnień, świadectw uczestników wydarzeń pozostawia w pamięci o wiele głębszy ślad - mówiła Renata Domka. - Młodzieży zaś warto uzmysłowić, że ci bohaterowie, to byli zwykli, często bardzo młodzi chłopcy, czasami niewiele starsi od nich.

W ŚDK w samo południe rozpoczął się pokaz filmu dokumentalnego w reżyserii Konrada Starczewskiego „Zapora”, po którym młodzież i mieszkańcy mogli wysłuchać wspomnień siostrzenicy Hieronima Dekutowskiego Krystyny Frąszczak.

- Rodzice starali się mnie w dzieciństwie chronić przed ciężkimi i złymi emocjami. Dlatego wówczas o wujku niewiele wiedziałam. Dopiero kiedy byłam starsza, poznałam prawdę. Zresztą postępowanie rodziców było jak najbardziej uzasadnione, gdyż cała rodzina Dekutowskich żyła w czasach PRL z odium hańby jako najbliżsi zdrajcy i bandyty, jak był przedstawiany wujek - opowiadała Krystyny Frąszczak.

- Moja mama, przedwojenna nauczycielka, nie mogła nigdzie znaleźć pracy w szkolnictwie. Podobny los dotknął także inne moje ciocie oraz ich mężów. Mój tata, przedwojenny zawodowy żołnierz, musiał pożegnać się z wojskiem, a dokładnie z Marynarką Wojenną po tym, jak przeprowadzono wywiad i wyszło kim jest jego żona - wspominała.

Pani Krystyna mówiła, że w 1994 r. spotkała się z byłymi żołnierzami „Zapory”. - Okazało się, że na Lubelszczyźnie jego legenda jest wciąż żywa, a miejscowa ludność nie mówi o nim inaczej jak „Komendant”. Tymczasem w jego rodzinnym Tarnobrzegu, kiedy ulicę Zawadzkiego przemianowano na Dekutowskiego zdarzały się przypadki rzucania farbą na tabliczki z nową nazwą, na której widniało jego nazwisko. Tak mocno  ukute przez komunistów kłamstwo tkwiło w świadomości lokalnej społeczności - mówiła z goryczą Krystyna Frąszczak.

Siostrzenica „Zapory” przypomniała również okoliczności odkrycia szczątków wujka oraz proces ich identyfikacji.

Dla "Rusala" i "Zapory"   Fragment wystawy w "Namiocie Wyklętych". Marta Woynarowska /Foto Gość

Obchodom towarzyszyło rozstrzygnięcie konkursu ogłoszonego przez Zespół Szkół w Skopaniu dla dzieci i młodzieży z terenu gminy pod hasłem „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” oraz wręczenie nagród.

Konkurs obejmował dwie kategorie - literacką oraz plastyczną. W części literackiej pierwsze miejsce za wiersz „Pamięci wyklętym” otrzymała Maria Malinowska z Publicznego Gimnazjum w Baranowie Sandomierskim. Drugie miejsce komisja przyznała Klaudii Partyce z Publicznego Gimnazjum w Skopaniu, trzecie zaś Karolowi Chwiejowi z Publicznego Gimnazjum w Baranowie Sandomierskim. Przyznane zostały także trzy wyróżnienia, które otrzymali: Jagoda Panek z PG w Skopaniu, Julia Pietrasik z PG w Ślęzakach oraz Jakub Chwałek z PG w Baranowie Sandomierskim.

W kategorii prac plastycznych jury miało bardzo trudny wybór. Stąd najwyżej ocenione zostały prace aż trzech uczestniczek: Natalii Piechoty z Gimnazjum w Woli Baranowskiej, Aleksandry Kaczak oraz Natalii Kozieł - obie z Gimnazjum w Skopaniu.

Drugie miejsce za swe rysunki otrzymali: Marcin Obara z Gimnazjum w Woli Baranowskiej oraz Kamila Szczypta ze Szkoły Podstawowej w Woli Baranowskiej. Na trzecim miejscu znalazły się: Izabela Marek z Gimnazjum w Skopaniu, Katarzyna Ciołek z Gimnazjum w Woli Baranowskiej oraz Natalia Kiełbiowska z SP w Durdach.