Agitator w sutannie

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 09/2017

publikacja 02.03.2017 00:00

Werbowali ochotników do powstania. Gromadzili broń i pieniądze, by potem przerzucać je do Kongresówki. Pierwsze skrzypce w tej konspiracyjnej pracy grał ks. Jan Chryzostom Miksiewicz.

Barbara Tutka pragnie przypomnieć rudniczanom postać kapłana patrioty. Barbara Tutka pragnie przypomnieć rudniczanom postać kapłana patrioty.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Barbara Tutka, lekarka i znaw- czyni sztuki, znalazła XIX-wieczny obraz kapłana przypadkiem – na strychu domu parafialnego w Rudniku nad Sanem. Był zakurzony i mocno zniszczony. Za zgodą proboszcza na własny koszt odnowiła go i przekazała do parafialnego muzeum. Korzystając z pomocy zaprzyjaźnionych historyków sztuki oraz dociekliwego marszanda, doszła także do autora obrazu. Okazał się nim Antoni Prokop, lwowski malarz, który studia ukończył w Wiedniu, a specjalizował się w portretach. Obraz zaś namalował w 1844 roku.

Nietuzinkowa postać

W ten właśnie sposób Barbara Tutka bliżej zainteresowała się postacią ks. Jana Chryzostoma Miksiewicza, kapłana patrioty, obecnie w Rudniku raczej zapomnianego.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.