Stan przedzawałowy

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 01/2017

publikacja 05.01.2017 00:00

– Aby nadal dobrze funkcjonować, musimy wymienić sprzęt wartości kilku milionów złotych – podkreśla Marek Ujda, kierujący oddziałem kardiologii inwazyjnej w stalowowolskim szpitalu.

Zabieg ablacji w szpitalu w Stalowej Woli przeprowadza prof. Sebastian Stec z Katedry Elektroradiologii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zabieg ablacji w szpitalu w Stalowej Woli przeprowadza prof. Sebastian Stec z Katedry Elektroradiologii Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Andrzej Capiga /Foto Gość

10 lat funkcjonowania kardiologii inwazyjnej w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli to dobry powód do podsumowania pracy, ale też opowiedzenia o planach na przyszłość, w tym i o zagrożeniach. Zdaniem Marka Ujdy, największym dokonaniem było w ogóle otwarcie takiego oddziału, który nie tylko leczy stany ostre, ale także przewlekłe, oraz prowadzi całodobowy dyżur hemodynamiczny (zawały są leczone najlepszymi metodami), przez co udało się uratować tysiące pacjentów. – Naszym najbliższym zamierzeniem jest utrzymanie aktualnego poziomu świadczeń medycznych. A nie będzie to łatwe, ponieważ jesteśmy zatrwożeni zmianami w finansowaniu lecznictwa, zwłaszcza kardiologii.

Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.