Błotem i brzytwą

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 35/2016

publikacja 25.08.2016 00:00

O pięciu nowych członków powiększyło się Bractwo Flisackie pw. św. Barbary w Ulanowie. Zaszczytu tego dostąpili: Ryszard Kołodziej, Jacek Pokora, Mateusz Bury, Adam Pokora i Rafał Baranowski. 

	Golenie błotem i drewnianą brzytwą. Golenie błotem i drewnianą brzytwą.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Łatwo jednak nie było. By zostać flisakiem, trzeba było uczestniczyć w bindudze, czyli zbijaniu tratwy, być na spływie oraz działać na rzecz flisackiego bractwa. O przyjęciu w poczet flisaków ostatecznie decyduje siedmioosobowa kapituła retmanów.

Zapłacili frycowe

Kandydat na flisaka, zwany frycem, poddawany jest rytualnemu obrzędowi zwanemu chrztem. Fryc opasywany jest linami i łańcuchami, potem golony błotem i drewnianą brzytwą. Wypija też specjalną miksturę, a na koniec otrzymuje kilka razów wiosłem i przechodzi przez szpaler utworzony przez flisaków. – Nie bałem się. Było to wspaniałe przeżycie. Do bractwa należę już kilka lat, uczestniczę w spływach. Ostatnio na trasie Ulanów–Jarosław. Chrzest był wspaniałym zwieńczeniem tego zaangażowania – powiedział nowy flisak Rafał Baranowski ze Stalowej Woli. Kamil Chmielowski, cechmistrz Bractwa Flisackiego w Ulanowie, dobrze pamięta swój chrzest. – Było to w 2009 r. podczas Międzynarodowego Zjazdu Flisaków w Ulanowie. Rytuał był taki sam jak dziś i też odbywał się na tratwie – wspomina pan Kamil. Przyjęcie do flisackiego bractwa poprzedziło wodowanie galaru „Ryszard”. Nosi on imię zasłużonego flisaka Ryszarda Bryły. Pochodził on z rodziny o tradycjach flisackich. Jego dziadek był retmanem. Chrzest flisacki przeszedł podczas Flisu Szlakiem Praojców Ulanów, 19 lipca 1993 r. pod Osią Górą. Uczestniczył w siedmiu flisach. – Poprzez swoje wieloletnie doświadczenie zawodowe i biegłość w zakresie tradycyjnej sztuki flisackiej przyczynił się do odnowienia Bractwa Flisackiego. Potrafił też przekazać kunszt retmański swoim następcom, uaktywniając grupę entuzjastów fachu flisackiego, co zaowocowało uruchomieniem spławów w formie turystyczno-rekreacyjnej – wyjaśnił Kamil Chmielowski.

Dostępne jest 52% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.