Bezdomna orkiestra

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 35/2016

publikacja 25.08.2016 00:00

Nadsańska Orkiestra Kameralna istnieje wprawdzie od 2009 r., ale dopiero teraz wypłynęła na szerokie wody. Zespół znalazł w końcu dla siebie niszę na rynku. Są nią patriotyczne pieśni i piosenki.

▲	Orkiestra podczas występu w Stalowej Woli. ▲ Orkiestra podczas występu w Stalowej Woli.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Orkiestrę tworzą młodzi ludzie, najczęściej uczniowie lub absolwenci szkół muzycznych ze Stalowej Woli, Niska i Leżajska. Jej kierownikiem, a zarazem dyrygentem jest Edward Horoszko, były dyrektor Niżańskiego Centrum Kultury „Sokół” w Nisku. – Rok temu dziewczęta z zespołu zasugerowały, by zagrać w Stalowej Woli 1 sierpnia, podczas uroczystości związanych z obchodami 71. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Koncert musiał się spodobać, gdyż w tym roku znowu zostaliśmy zaproszeni. Zespół jest kameralny głównie z nazwy. Orkiestra kameralna kojarzy się z samymi smyczkami. U nas mamy całą gamę instrumentów dętych, dwa flety, dwa klarnety i dwie trąbki plus puzon, waltornię i werble.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.