Nie ma miejsca na fałsz

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 28/2016

publikacja 07.07.2016 00:00

Robert Grudzień, kompozytor i muzyk, o swojej pracy dyrektora artystycznego Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Stalowa Wola-Rozwadów.

▲	Robert Grudzień jest również wirtuozem organowym. ▲ Robert Grudzień jest również wirtuozem organowym.
Archiwum Roberta Grudnia

Marta Woynarowska: W ciągu ponad 20 lat na stalowowolskim festiwalu wystąpiło wiele gwiazd polskiej muzyki, teatru. W tym roku, już podczas inauguracyjnego koncertu zagra sam Konstanty Andrzej Kulka. Czy trudno jest zaprosić takich mistrzów do Stalowej Woli?

Robert Grudzień: Kiedyś było zdecydowanie trudniej. Dziś na koncerty przychodzi bardzo wiele osób o już wyrobionych gustach muzycznych, jest spore zainteresowanie ze strony mediów, które nagłaśniają informacje. To wszystko zachęca uznanych artystów do przyjazdu do Stalowej Woli.

Z jak dużym wyprzedzeniem zaprasza Pan artystów na festiwale?

W przypadku takich nazwisk jak Krzysztof Penderecki, śpiewaczka Małgorzata Walewska czy nieżyjący już aktor Krzysztof Kolberger rozmowy zaczynały się już dwa lata wcześniej. Kończąc jedną edycję festiwalu od razu rozpoczynamy przygotowania do następnej. Później pozostaje czas na dopięcie szczegółów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.