Myśli pełne wdzięczności

Andrzej Capiga

publikacja 19.05.2016 08:58

72 lata temu gestapo zlikwidowało Kedyw AK w Rozwadowie. Po raz pierwszy od zakończenia wojny tak uroczyście i patriotycznie uczczono pamięć poległych wtedy żołnierzy Armii Krajowej.

Tablica pamięci Tablica pamięci
Stalowa Wola pamięta o bohaterach
Andrzej Capiga /Foto Gość

Obchody rozpoczęły się Eucharystią w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej, której przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Jan Sobiło z Zaporoża.

Gość z Ukrainy bardzo ciepło mówił o żołnierzach, którzy dla ratowania ojczyzny poświęcili swoje młode życie, w tym szczególnie o Stanisławie Bełżyńskim i Stanisławie Szumielewiczu.

– Wspominamy 72. rocznicę likwidacji rozwadowskiego Kedywu. Zrobili to gestapowscy. Dziś myśli nasze są pełne wdzięczności i biegną ku bohaterom tego Kedywu, w tym szczególnie ku jego dowódcy Stanisławie Bełżyńskim („Kret”) i Stanisławie Szumilewiczu („Kryspin”). Był wtedy chłodny poranek. O 5 rano sala kinowa, siedziba Kedywu, stała się świadkiem tamtych wydarzeń. Wspominamy naszych bohaterów, którzy byli świadomi, iż w każdej chwili mogą zapłacić najwyższą cenę za swoją miłość do ojczyzny – powiedział biskup.

Tablica pamięci   Tablica pamięci
Stanisław Szumielewicz i Stanisław Bełżyński
Andrzej Capiga /Foto Gość

Po Mszy św. jej uczestnicy, w tym władze Stalowej Woli wraz z wnukiem Stanisława Bełżyńskiego – Andrzejem, przemaszerowali ulicami Rozwadowa przed byłą siedzibę rozwadowskiego Kedywu przy ul. Stanisława Bełżyńskiego 18, gdzie odsłonięto tablice pamięci.

Wartę przy tablicy zaciągnęli harcerze oraz członkowie Fundacji „Kedyw” i „Przywrócić Pamięć” ubrani w mundury z okresu II wojny światowej.

W budynku przy ul. Stanisława Bełżyńskiego 18, dawnej siedzibie rozwadowskiego Kedywu, otwarto salę pamięci z militariami.

Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego GN (na 29 maja br. ).