Gdy zabije, a stanie się to prawdopodobnie na Wielkanoc, jego głos będzie słychać na odległość kilometra.
Adam pokazuje uszkodzony mniejszy dzwon
Andrzej Capiga /Foto Gość
Firma sprawdziła stan dzwonów i okazało się, że wymagają pilnej renowacji, aby nie ulec całkowitej rozsypce. – Koszt prac obejmujących zmianę zawieszenia dzwonów, wymianę ich serc, zrobienie pełnej automatyki, został wyceniony na 15 tys. 200 złotych – mówi br. Dariusz Lachowicz, gwardian w klasztorze braci mniejszych kapucynów w Stalowej Woli-Rozwadowie.
Chore dzwony
W zdjęciu pomogli strażacy, a o złej pracy dzwonów w ostatnim czasie zakonnych braci poinformował Adam Ujda, uczeń LO im. Cypriana Kamila Norwida w Stalowej Woli, pasjonat ludwisarstwa. Zna się na dzwonach zarówno w teorii, jaki i od praktycznej strony.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.