– Najpiękniejszym podziękowaniem dla mnie był uśmiech malutkiego Aleksandra – mówi Piotr Mazur.
Chłopczyk najbardziej ucieszył się z czekoladowego mikołaja
Piotr Asner
Wostatni dzień ubiegłego roku do Urzędu Miasta Nowej Dęby wpłynął niecodzienny list. W imieniu wiernych z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Gródku Jagiellońskim na Ukrainie serdeczne podziękowania dla mieszkańców miasta za okazaną im pomoc złożył tamtejszy proboszcz ks. Michał Bajcar. „Jest to ogromne szczęście odczuwać, że człowiek nie jest sam w takich okolicznościach. Wielkie i serdeczne Bóg zapłać za wrażliwe serce i szczodrobliwość” – pisał w liście ks. M. Bajcar.
Tona serc
Do Polaków mieszkających w Gródku, Komarnie i okolicy trafiło ponad 1,3 ton darów ofiarowanych głównie przez mieszkańców Nowej Dęby, gdzie przeprowadzana była okolicznościowa zbiórka w miejscowych sklepach. – Po raz drugi zorganizowaliśmy akcję pomocy dla Polaków mieszkających na Ukrainie, a znajdujących się w bardzo trudnej sytuacji materialnej – informuje Piotr Mazur, należący do nieformalnej grupy Nowodębscy Patrioci, tworzonej wraz kilkunastoma przyjaciółmi. – Zbieraliśmy przede wszystkim żywność, ale nie tylko. Do naszej akcji dołączyły także osoby spoza Nowej Dęby, m.in. z Sandomierza, Szkolne Koło Caritas z Gimnazjum w Majdanie Królewskim oraz Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. Jana Pawła II w Tarnobrzegu, dostarczając także zabawki dla dzieci oraz książki, które wzbogacą zbiór biblioteki polskiej w Gródku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.