Odkryta na nowo

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 46/2015

publikacja 12.11.2015 11:17

Z s. Benedyktą Karoliną Baumann OP o jej powieści „Na końcu schodów”, opowiadającej o życiu i działalności matki Kolumby Róży Białeckiej, rozmawia Marta Woynarowska.

S. Benedykta podczas spotkania z czytelnikami w Filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej na os. Wielowieś S. Benedykta podczas spotkania z czytelnikami w Filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej na os. Wielowieś
Marta Woynarowska /Foto Gość

Marta Woynarowska: Wielowieś nie jest Siostrze obca.

S. Benedykta: Przygotowywałam się tu do ślubów wieczystych w latach 2010–2011, czyli tuż po tragicznej powodzi. Kiedy przybyłyśmy, klasztor był w fatalnym stanie. Dlatego nasza matka generalna zdecydowała o przewiezieniu nas do Bielin, siostrzanego klasztoru będącego pomniejszoną kopią wielowiejskiego. Tam przebywałyśmy pół roku. Powróciłyśmy w czerwcu, praktycznie tuż przed ślubami. Naturalnie pobyt, choć krótki, pomógł mi pokochać matkę Kolumbę. Wówczas jeszcze nie wiedziałam, że będę pisać książkę o naszej założycielce.

Kim była dla Siostry matka Kolumba?

Gdy wstępowałam do zgromadzenia, była dla mnie kimś obcym, mimo iż byłam zafascynowana charyzmatem dominikanów. Zresztą to dzięki duszpasterstwu dominikańskiemu, czyli słynnej „Beczce” krakowskiej, nawróciłam się jako dorosła osoba. Kiedy znalazłam się w zakonie, matka Kolumba była mi zupełnie nieznaną osobą, kimś z innej planety. Jej pisma wydawały mi się trudne i nieco przygnębiające. Kiedy doszłam do granicy ślubów wieczystych, stwierdziłam, że skoro chcę być w tym, a nie innym zgromadzeniu, to przede wszystkim muszę to zgromadzenie kochać. Poza tym zakon to nie jest jakaś abstrakcja, tylko konkretne osoby i konkretne dzieło naszej Matki Założycielki. Postanowiłam odrzucić stereotyp myślenia o niej jako świętej z obrazka, patrzącej tylko w górę i niedostrzegającej niczego w dole. Uznałam, że muszę odkryć ją na nowo.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.