Zegarek dziadka Karola

ac

|

Gość Sandomierski 23/2015

publikacja 03.06.2015 00:00

Aleksandrowi Turkowi z Rozwadowa życie pod Monte Cassino uratował gruby portfel ze zdjęciami i dokumentami, noszony na piersi.

 Stanisław Chudy z obrazem z czołgu Stanisław Chudy z obrazem z czołgu
Andrzej Capiga /foto gość

Pierwszą książkę opisującą losy mieszkańców powiatu stalowowolskiego walczących pod Monte Cassino zaprezentowano w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli. Jej autorem jest Stanisław Chudy. Po tygodniu od rozpoczęcia polskiego natarcia w masywie Monte Cassino, o godz. 10.20, nad ruinami klasztoru zawisła biało-czerwona flaga. Od stycznia 1944 r. bili się tu Amerykanie, Francuzi, Brytyjczycy, Nowozelandczycy, Hindusi. Walczyły także jednostki kanadyjskie i włoscy ochotnicy. To jednak dopiero Polacy, żołnierze-tułacze wyprowadzeni z sowieckiej ziemi przez gen. Andersa, zdobyli tę wyniosłą fortecę, nazywaną na Zachodzie „górskim Stalingradem”. – W książce chciałem przybliżyć losy tych żołnierzy i ocalić ich dla lokalnej pamięci.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.