Święty od serca

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 08/2014

publikacja 20.02.2014 00:41

Prawie dwa wieki temu ufundowano w pocysterskim klasztorze kaplicę. I mimo że dziś jej patron jest częściej kojarzony z zakochanymi, to jednak przy koprzywnickich relikwiach wielu doznało uzdrowienia.

Księga próśb i podziękowań przy kaplicy św. Walentego Księga próśb i podziękowań przy kaplicy św. Walentego
ks. Tomasz Lis /GN

Patrząc przez pryzmat współczesnego pojmowania postaci św. Walentego, dziwne wydaje się to, że jego kaplicę umiejscowiono akurat w zamkniętym klasztorze. Czyżby cysterscy mnisi mieli jakieś sercowe kłopoty? Nic bardziej mylnego. To właśnie ostatnie czasy zepchnęły św. Walentego do marketingowej maskotki, która ma towarzyszyć wręczaniu prezentów ukochanej osobie. Kiedyś był to bardzo popularny święty, który niósł ulgę w poważnych chorobach, z jakimi nie radziła sobie ówczesna medycyna.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.