Zdewastowano pomnik kapłana

ks. Tomasz Lis

publikacja 04.12.2013 09:37

Kilka lat temu mieszkańcy ufundowali pomnik ks. Romanowi Kotlarzowi, uczestnikowi wydarzeń radomskiego czerwca '76. Byli dumni z postawy niezłomnego kapłana, który umarł, pobity przez służby bezpieczeństwa. Po kradzieży pamiątkowej tablicy są zbulwersowani aktem wandalizmu.

Miejsce pamięci ks. Kotlarza Miejsce pamięci ks. Kotlarza
Pomnik ufundowali mieszkańcy
ks. Tomasz Lis /GN

Pomnik, znajdujący się w ruchliwym miejscu nieopodal kościoła, odsłonięto przed kilkunastu laty. W rocznice związane z życiem i działalnością księdza składane są tutaj kwiaty przez mieszkańców oraz władze samorządowe.

W ubiegłym tygodniu okazało się, że mosiężna płyta z wizerunkiem duchownego i napisem zniknęła. Złodzieje połakomili się na mosiężną tablicę. Mieszkańcy są zbulwersowani tym aktem, gdyż wielkim szacunkiem otaczają postać kapłana pochodzącego z ich miejscowości, który zmarł w wyniku prześladowania przez ówczesne służby bezpieczeństwa.

– Dla mnie był to szok. Od razu zawiadomiłem policję. W tamtych czasach ksiądz Roman Kotlarz, jako jeden z nielicznych, miał odwagę stanąć publicznie w obronie robotników. W ciężkich czasach, kiedy brakuje pracy, powinien być szczególnie czczony i szanowany. Na tablicy pod jego popiersiem był napis, że jest męczennikiem sprawy robotniczej. Taki czyn jest skrzywdzeniem całej naszej parafii, bo stąd pochodził ksiądz i tu spoczywa – skomentował ks. Paweł Cygan.

Kradzieży dokonano podczas trwających w parafii Misji świętych, które były zwieńczeniem Roku Wiary. – Ta dewastacja została dokonana w przeddzień aktu poświęcenia rodzin i parafii Sercu Pana Jezusa. Jest to typowy znak wandalizmu i zła podczas trwania Misji świętych i to jest bardzo bolesne – dodał proboszcz. Koniemłockie stowarzyszenie "Przyszłość” wyznaczyło nagrodę 500 złotych dla tego, kto odda tablicę. – Jeśli płyta się nie znajdzie oczywiście wykonamy nową, ale chyba już z innego materiału – dodaje ks. P. Cygan.