Historia. Polacy wojenkę mają chyba we krwi. Z roku na rok przybywa bowiem nie tylko rekonstrukcyjnych grup, ale także widzów spragnionych przeniesienia się w czasie i zakosztowania adrenaliny.
Kobiety żegnają wyruszających do boju powstańców
andrzej capiga
Szacuje się, że w Polsce działa ok. 500 różnego rodzaju grup rekonstrukcji historycznych, skupiających, bagatela, 100 tys. osób. Najliczniejszą z nich stanowią bractwa rycerskie, przyciągające miłośników średniowiecza obu płci. Wszak rycerz nie mógł się obejść bez swojej pani. Na terenie naszej diecezji działa kilka bractw, z których najbardziej znana jest Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, założona i prowadzona przez Karola Burego. Ale nie można zapomnieć o Hufcu Rycerstwa Ziemi Opatowskiej oraz Grupie Rekonstrukcji Historycznej „Ab Initio”, działającej przy Staszowskim Ośrodku Kultury. Miłośnicy kawaleryjskich tradycji naszego wojska z Sandomierza i Tarnobrzega zgodnie wybrali 14. Pułk Ułanów Jazłowieckich, bodaj najsłynniejszy przedwojenny oddział.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.