Tutaj dojrzało moje powołanie

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 40/2012

publikacja 04.10.2012 00:30

O szkolnych latach spędzonych w LO w Nisku z biskupem pomocniczym diecezji charkowsko- -zaporowskiej bp. Janem Sobiłą rozmawia Andrzej Capiga.

 Biskup Jan Sobiło z koleżanką z klasy Biskup Jan Sobiło z koleżanką z klasy
Andrzej Capiga

Andrzej Capiga: Jak Ksiądz Biskup wspomina lata spędzone w liceum w Nisku?

Bp Jan Sobiło: – Dla mnie liceum było jak niższe seminarium. Tam właśnie dojrzało moje powołanie. W liceum spotkałem wspaniałych ludzi. Pozapominałem oczywiście dużo rzeczy z matematyki, biologii i fizyki, ale mądre twarze nauczycieli, ich uwagi i podpowiedzi do tej pory pamiętam. Ich słowa ukierunkowały moje powołanie. W liceum odczuwałem wielką wspólnotę i jak je skończyłem, to mi się płakać chciało.

Jakim uczniem był Ksiądz Biskup?

– Na pewno nie należałem do najlepszych. Liceum był to dla mnie czas odkrywania Pisma Świętego. Dużo studiowałem. Do szkoły lubiłem chodzić, ale przede wszystkim ciekawiły mnie nie tyle same lekcje, ile przerywniki nauczycieli w wykładach, kiedy podawali przykłady z życia. To do tej pory pamiętam. Nauczyciele natomiast, nie zdając sobie nawet z tego sprawy, formowali mnie do seminarium.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.