Rewolucji nie będzie

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 38/2012

publikacja 20.09.2012 00:30

Wejścia do kościoła strzegą grube dębowe drzwi i ogromnych rozmiarów kłódka z początku XVII wieku. Do tego długaśne klucze. Tak ks. Paweł Mackiewicz wchodzi do swojego nowego gospodarstwa.

Sanktuarium ma bogaty zbiór starych ksiąg Sanktuarium ma bogaty zbiór starych ksiąg
Andrzej Capiga

Nominacja przyszła 29 czerwca, w dzień moich imienin. To był najlepszy prezent, jaki mogłem sobie wymarzyć. Wprowadzenie do sanktuarium Matki Bożej Cudownej Przemiany odbyło się już 8 lipca. Dzień ten przeżyłem nawet bardziej niż prymicje. Znajomi mówili, że nigdy nie widzieli mnie tak spiętego. Byli przyjaciele, rodzice, a nawet delegacja parafian z Oazy Rodzin w Nisku, gdzie wcześniej pracowałem – opisuje swoje przybycie do Rakowa i objęcie funkcji proboszcza ks. Paweł Mackiewicz.
Po 17 latach jako wikariusz tym razem ks. Paweł rozpoczął pracę na własny rachunek. Dzielnie pomaga mu ks. Grzegorz Stępień, z którym wcześniej współpracował w Tarnobrzegu u św. Barbary i wie, że można na nim polegać. Na szczęście parafię przejął po dobrym gospodarzu – ks. Romanie Dylągu. – Na początku wystraszyłem się nieco, czy podołam, czy będę godnym następcą. Mój poprzednik zostawił wszędzie porządek: odremontowana plebania i kościół w trakcie prac – odwodniony, zrobiona główna elewacja i świątynia przygotowana do dalszych prac konserwatorskich – mówi z podziwem ks. Paweł Mackiewicz.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.