Wszystko przez Pompeje

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 34/2012

publikacja 23.08.2012 00:00

Jednych zachwyca, innym zdecydowanie się nie podoba, ale wszystkich w tej samej mierze zaskakuje.

 Na ścianie ołtarzowej znów zawisł obraz Matki Bożej Na ścianie ołtarzowej znów zawisł obraz Matki Bożej
Marta Woynarowska

Kaplica zamku dzikowskiego po gruntownej renowacji została udostępniona dla zwiedzających. Jest to kolejne odnowione wnętrze dawnej siedziby hrabiów Tarnowskich, która od kilku lat przechodzi remont i adaptację na cele muzealne.

Usłane różami

Wchodzących zaskakuje zwłaszcza odważna i mocna kolorystyka ścian o barwie różu pompejańskiego. Dla wielu z nas, przyzwyczajonych od dziesięcioleci do pastelowych, stonowanych wnętrz, intensywne kolory, w których lubowano się zwłaszcza w okresie baroku, wydają się niemal szokujące. – Wybór różu pompejańskiego – wyjaśnia dr Adam Wójcik, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega – nie jest żadnym przypadkiem czy też czczym wymysłem. W trakcie renowacji przeprowadzone zostały przez panią Martę Kozak-Zygmunt, konserwatorkę pracującą m.in. przy odnawianiu kaplic katedry na Wawelu, odkrywki, w czasie których natrafiła właśnie na ten kolor. Należy pamiętać o jeszcze jednej kwestii – zwraca uwagę dyrektor muzeum – ujawnionej po odnalezieniu w Łańcucie obrazu Matki Bożej pędzla Domenica del Frate, płótna powstałego specjalnie do kaplicy zamkowej. Otóż jego oryginalna rama jest wykonana w stylu empirowym z dość rzadko stosowanym w obramieniach motywem greckiego meandru. Kiedy obejmiemy wzrokiem wnętrze, wówczas spostrzeżemy, że to wszystko układa się w logiczną, kompozycyjną całość. Otóż modny, zwłaszcza na przełomie XVIII i XIX w., róż pompejański doskonale współgra z całym obrazem, w tym i jego ramami. Jak przypuszcza dr Wójcik, o wyborze kolorystyki kaplicy zadecydowała włoska podróż Walerii i Jana Feliksa Tarnowskich, w czasie której zwiedzili Pompeje i Herkulanum, gdzie właśnie natrafiono na ówczesne wnętrza pokryte różem, nazwanym pompejańskim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.