Nowy numer 11/2024 Archiwum

Bez fajerwerków

– Uczymy się od niego trzech rzeczy: trzymania języka za zębami – milczy przez całą Ewangelię, pracowitości – jest cieślą, miłości do Jezusa – trzyma Go zawsze przy sercu – wylicza ks. Mieczysław Marszałek, proboszcz parafii w Woli Rusinowskiej.

W Woli Rusinowskiej do II wojny światowej Msze św. odprawiano w szkolnej salce, potem w poniemieckim baraku obok szkoły. Kościół z prawdziwego zdarzenia wierni zbudowali dopiero w 1972 r. i to nie bez kłopotów. Pozorowali, że wznoszą stodołę, gdyż ówczesne władze kilkakrotnie wstrzymywały budowę. Świątynia po poświęceniu przez bp. Ignacego Tokarczuka otrzymała imię św. Józefa Robotnika.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy