- Chrystus jest obecny w Kościele i nieprzerwanie nim kieruje, przez niego zbawia. Kościół natomiast wzrasta i odradza się dzięki Eucharystii, karmiąc się nią i adorując Boskiego Zbawiciela – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz do wiernych zebranych na procesji w Sandomierzu.
Jak co roku tłumy sandomierzan zgromadziła procesja eucharystyczna Bożego Ciała, która przeszła główną ulicą miasta z kościoła pw. Podwyższenia Krzyża do kościoła seminaryjnego św. Michała Archanioła. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej rozpoczęła Msza święta, sprawowana przez sandomierskich duszpasterzy, kapłanów pracujących w kurii diecezjalnej i seminarium duchownym pod przewodnictwem pasterza diecezji, biskupa Krzysztofa Nitkiewicza.
Podczas homilii ks. Józef Szczepański, który podkreślał znaczenie Eucharystii, jako źródła Bożego życia i pełnej miłości obecności Boga pośród swoich wierzących. Kaznodzieja podkreślał, że życie Eucharystią jest gwarantem pełni szczęścia człowieka.
Po Mszy świętej tysiące mieszkańców poszło ulicami miasta w procesji z Chrystusem eucharystycznym, zatrzymując się przy tradycyjnych czterech ołtarzach, które swoim wystrojem podkreślały obchodzony Rok Miłosierdzia.
W tej wielkiej manifestacji wiary wzięli udział kapłani, siostry zakonne, alumni sandomierskiego seminarium, służby mundurowe, Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, przedstawiciele rzemiosła, członkowie wspólnot parafialnych, dzieci pierwszokomunijne. Uroczystości Bożego Ciała uświetnił swoim śpiewem chór katedralny, prowadząc śpiew liturgiczny i przy ołtarzach eucharystycznych.
Podczas ostatniej procesyjnej stacji bp K. Nitkiewicz podkreślił potrzebę przyjęcia w pełni i całym sercem Chrystusa, który pozostał w swoim Kościele w sakramencie Eucharystii. - Dzisiaj ulice Sandomierza zamieniły się w jerozolimski wieczernik. Pan jest pośród nas, jest z nami, a my wszyscy – Jego uczniowie, a zarazem Jego Kościół, wpatrujemy się w Białą Hostię – Prawdziwe Ciało Chrystusa. Dzisiejsza procesja jest także wyrazem wiary w obecność Chrystusa w Kościele. Ta obecność bywa nieraz podważana, zazwyczaj z powodu ludzkich słabości. Inni z kolei widzą w Kościele tylko wrogą korporację, ideologicznego i politycznego przeciwnika. Stąd w niektórych środowiskach tyle złośliwości i lekceważenia w stosunku do katolików wyznających otwarcie swoją wiarę w Chrystusa i w Kościół, bez różnicy czy chodzi o przedstawiciela władz, czy o księdza posługującego gorliwie w parafii, czy o słuchacza Radia Maryja – wskazywał biskup. - Tymczasem Chrystus jest obecny w Kościele i nieprzerwanie nim kieruje, przez niego zbawia. Kościół natomiast wzrasta i odradza się dzięki Eucharystii, karmiąc się nią i adorując Boskiego Zbawiciela. Nie wystarczy jednak samo przyjęcie Komunii św. i uczestnictwo w procesji. Nie wystarczą gałązki odłamane z drzewek zdobiących ołtarze i zrobione zdjęcia. Kiedy przyjmujemy i adorujemy Chrystusa w Eucharystii powinniśmy przyjąć również Jego naukę, Jego Ewangelię nawet, jeśli wydaje się zbyt trudna. To jest droga prowadząca do zbawienia, a zarazem do wypełnienia codziennego życia miłością. Jak bardzo nam tej miłości brakuje w sercach. Jak wielki jest jej niedosyt w naszych wspólnotach parafialnych, w Polsce i na świecie – mówił biskup do zebranych na procesji Bożego Ciała. - Wpatrzmy się jeszcze raz w Chrystusa pod postacią Białej Hostii, przyjmijmy Jego błogosławieństwo. Niech Jezus zakróluje w naszych sercach, w naszym mieście i w całej Diecezji - apelował bp Krzysztof Nitkiewicz. Procesja zakończyła się przy budynku sandomierskiego seminarium błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Ulicami Tarnobrzega przeszły dwie duże procesje. Tradycyjnie, jak czynią to od lat, swe siły połączyły parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (ojców dominikanów) i Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W tym roku uroczystość Bożego Ciała rozpoczęła się w kościele na os. Serbinów, gdzie Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył o. Marek Grzelczak OP, nowy przeor tarnobrzeskiego klasztoru ojców dominikanów. Po czym procesja przeszła ulicami Zwierzyniecką, Wyszyńskiego i Sienkiewicza, gdzie ustawione były cztery ołtarze. Nabożeństwo zakończyło się w sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej.
Druga potężna procesja przeszła z kościoła św. Barbary do świątyni pw. Chrystusa Króla. Obie parafie bowiem od kilku lat wspólnie świętują uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej.