Nowy numer 13/2024 Archiwum

Z kampera do wyścigówki

Adam Małysz za kierownicą przyciągnął jak magnes rzesze kibiców przybyłych, by obserwować uczestników wyścigu, w którym wystartowały terenowe auta, quady i motocykle.

W tym roku rajd po raz trzeci rozegrany został w Stalowej Woli i jej najbliższej okolicy. Na szczęście tym razem nie doszło do żadnego wypadku (w zeszłym zginął włoski motocyklista). Adam Małysz przyznał, że udział w zawodach uzależniony jest od niemałych pieniędzy; kosztuje przecież utrzymanie aut, także ekipy mechaników, którzy po każdym przejeździe zaglądają w newralgiczne punkty pojazdu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy