Msza św. w kościele ojców dominikanów rozpoczęła obchody uroczystości Matki Bożej Królowej Polski oraz Konstytucji 3 maja.
Ale to nie był koniec świętowania 3 maja. Popołudniu bowiem na stadionie miejskim odbyła się rodzinna zabawa sportowa pt. „Tarnobrzeska majówka”. Rozpoczęła się koncertem Miejskiej Orkiestry Dętej Tarnobrzeskiego Domu Kultury, która zagrała znane przeboje muzyczne. Potem nadszedł główny punkt programu, czyli towarzyski mecz w stylu retro pomiędzy reprezentacją tarnobrzeskich drużyn piłkarskich a Lwowskim Klubem Sportowym „Pogoń” Lwów. Zawodnicy obu drużyn, podobnie jak sędziowie wystąpili w strojach wzorowanych na tych z okresu II Rzeczypospolitej. Grę zaś rozpoczęli specjalnie przygotowaną na dzisiejsze spotkanie piłką szytą ręcznie. Choć był to tylko mecz towarzyski, obie drużyny chciały wypaść jak najlepiej. Stąd nie dziwi moc goli. Spotkanie zakończyło się bowiem wynikiem 4:3 dla gości ze Lwowa, których zapewne uskrzydlił doping publiczności. Piłkarzom z miasta „wiecznie wiernego” kibicowali nie tylko starsi, ale także zaledwie kilkuletni fani piłki nożnej.
– Jesteśmy organizacją społeczną, mającą za cel odrodzenie chlubnych tradycji przedwojennego aportu we Lwowie – powiedział po meczu dla naszej redakcji Marek Horbań, prezes „Pogoni”. – Wszak nasz klub był czterokrotnym mistrzem i trzykrotnym wicemistrzem Polski. „Pogoń” Lwów została reaktywowana w 2009 r. z inicjatywy polskiej młodzieży. Jej starania wsparł miejscowy Konsulat generalny RP oraz Fundacja Semper Polonia. Obecnie w ramach LKS działa sekcja kolarska oraz szkółka piłkarska dla dzieci. Pierwszy skład „Pogoni” występuje w rozgrywkach III ligi ukraińskiej. – Naszym najpoważniejszym problemem to niestety niedostatek funduszy i brak własnych obiektów sportowych, które musimy wynajmować, a to wiąże się z niemałymi kosztami – mówił Marek Horbań. – Gdyby nie stałe wsparcie ze strony naszych głównych polskich sponsorów: PKP Cargo, PZU oraz Fabryki Farb i Lakierów „Śnieżka” byłoby bardzo ciężko. Większość zawodników ma polskie korzenie, ale nie jest to wyznacznik, którym kieruje się zarząd. – Trener szuka przede wszystkim chłopców uzdolnionych piłkarsko – dodał prezes „Pogoni”. – Naturalnie chcielibyśmy, żeby Polaków było jak najwięcej. Należy wszakże pamiętać, iż polskiego sportu we Lwowie nie było przez ponad 70 lat. Dlatego musimy troszkę poczekać, aż wyrośnie nam kadra z naszej szkółki piłkarskiej.
„Tarnobrzeską majówkę” zakończył występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej i Mażoretek Diament z Chmielowa, który został przeniesiony z powodu deszczu do hali MOSiR.